Opowieść 2

Była wiosna, dzień dopiero budził się, kiedy Ania wśród śpiewu ptaków zbiegała z Zielonego Wzgórza...

... może była zamyślona, może coś zatrzymało jej wzrok mimo pędu ciała - faktem jest że poślizgneła się i klapnełą ciężko w kałuże brudnego błota...

Natychmiast przypomniała sobie zeszłoroczny przystanek Woodstock, tańczenie w błocie i błogą radość...i tego...nooo.... jak on sie nazywał? Usiadła zażenowana na wzgórzu próbując sobie przypomnieć imię tego przystojniaka...

Gość

Chyba przypomniała sobie, olśniło ją w ostatnim momencie. Ksywka brzmiała Krzywy tyle wiedziała, trop prowadził do Białegostoku.
Przypomniała sobie rozmowę którą prowadziła podczas koncertu, raczej darcia bo przez głośną muzykę nic prawie nie słyszała. Śpiewał w zespole punkrockowym...
Kiedy tak siedziała z mokrym tyłkiem myśli zaczęły jej krążyć w kierunku mokrego.....

Wysłany: Śro 11:35, 25 Mar 2009

prania, którego nie wywiesiła...Wstała pobiegła i dalej. Nie biegła jednak długo. Przewróciła się (powód - wybuch ładunków zainstalowanych w jej kolanach. Nogi Ani ze Wzgórza są teraz bytem autonomicznym), sturlała się i wpadła na niewypał miny pozostawionej z czasów Wieeelkiej Wójny.

Prawa noga Ani ze Wzgórza wrosła we wzgórze i stała sie Wielkim Drzewem Butowym (okazja! tanie buty!), a lewa podpełzła do lasu, gdzie ewoluowała w mrocznego potwora, który zjada dzieci

ai jest dumna z tego co napisała :hamster_smile:

i czeka na kontynuacje wielkiego dzieła :hamster_want:

Ithiel...kto może zdiagnozować nogi Ani ze Wzgórza?

Hłe hłe ai jest okropna :hamster_evillaugh:

Bowiem każda z części ciała ani była bytem niezależnym. Noga po ewolucji zmieniła imię na Chao Tzu i udała się na poszukiwanie tych małych, smierdzących, ale jakże smakowitych przekąsek....

W tym samym czasie Krzywy wytrzeźwiał po ostatnich koncertach i przypomniał mu się obraz pięknej buźki dziewczyny poznanej na woodstocku. Pomyslal ze warto byłoby ją znaleźć - może to będzie miłość jego życia?
Wybrał się więc na wzgórze żeby jej poszukać. Po drodze potknął się.
"Kurde co za idiota rzeźbi na środku drogi drzewo w butach? Chyba muszę rzucić to wino! Pewnie jakieś przeterminowane było" ...

owym rzeźbiącym idiotą był mały, niezdarny ogr o imieniu...

...Thirliiturly. Tymczasem lewa noga Ani....

waliła konia pod prysznicem...

Po zakończeniu zdjęć i montażu "Końska Psychoza" okazała się kasową produkcją, a lewa noga mogła wreszcie kontynuować swoją podróż w nieznane. Tak więc udała się do ...

Skierniewic i tonajbliższym pociągiem pospiesznym. Miała tam dawną przyjaciółkę, którą musiała odwiedzić. Chciała jej przekazać rewelacyjną wiadomość. Otóż...

...wędrując po lesie i zjadając dzieci lewa noga Ani spotkała dużego, włochatego, siwego wilka, który przemówił do niej ludzkim głosem.....

Wilk powiedział lewej nodze, żeby udała się do Grodziska Maz. Znajdzie tam kogoś, kto da jej receptę na życie... Tylko kto to ma być i gdzie jest ten cholerny Grodzisk?
Koleżanka ze Skierniewic ....

Gość

Wsadziła bohaterkę do pociągu w odwrotnym kierunku. I powiedziała, że po 40 min będzie stacja Grodzisk City. Tam ma wysiąść usiąść na ławce i czekać....