opowieść

Ja nie mam zamiaru się z nikim kłócić, ani nie uważam, żebym miała co wybaczać, chodzi tylko o to, żeby zanim się coś zrobi, albo powie - pomyśleć, bo niektóre rzeczy mogą zranić czyjeś uczucia. Poza tym skoro bajka miała być obrzydliwie słodka, to sądzę, że pen do podawania insuliny jest jak najbardziej na miejscu i w żaden sposób nie razi. Skoro królestwo jest tak koszmarnie przesłodzone to ich herbem może być pen - imo - a do tego wydaje mi sie każdy ma prawo. Nie pisałam, że są chorzy i umierający. Zresztą nvm mam nadzieję, że następnym razem się zastanowisz zanim powiesz lub zrobisz coś, czym możesz kogoś skrzywdzić. Pamiętaj, że słowa też potrafią ranić.

[quote="aine"]Ithiel ma wielkie serduduszko to wybaczy :hamster_smile:

Sugerujesz, że jestem gruba? :hamster_furious:

aine napisał:

Ithiel ma wielkie serduduszko to wybaczy :hamster_smile:

*

Gość

Ale ja nadal kompletnie nie rozumiem co mogło Cię urazić w mojej wypowiedzi?! Tak szczerze, potrafisz być okrutniejsza w swych docinkach i żartach a nikt się nie obraża i nikt nie czuje się zraniony!
Zastanawiam się nad tym co mówię i myślę, choć mogło by mnie zranić w tej chwili to że insynuujesz że nie robie tego.

I tak można szukać urazy w każdym słowie, co dla mnie jest bez sensu.
Dobra, odpuszczam, bo i tak poczułaś się urażona a ja niestety nie zmienię tego jak interpretujesz wypowiedzi.

Rany Boskie! Najzwyczajniej w świecie chodzi o to, że każdy ma prawo do wypowiedzi, bo to forum jest, ja trzymałam się zasad ustalonych przez Ulę, a Ty "wykasowałaś" moją wypowiedź, co nie było miłe, bo naprawdę starałam się napisać tak, żeby było dobrze. Czy teraz już wiesz? Myślę, że tak.
I zatroszcz się o swoje zdrowie, bo z chorobami nie ma żartów, szczególnie z tymi, na które ląduje się w szpitalu. Przecież wiesz, że wszyscy przejmujemy się Twoim stanem zdrowia, więc pamiętaj o tym, kiedy następnym razem chora wyjdziesz z kimś pogadać przy furtce

. I pamiętaj, dmuchaj na zimne, bo jesteś osłabiona i musisz zwracać na siebie 2x większą uwagę.
A teraz się oddalę.
P.S. Wybaczcie, że ostatnio nie pojawiałam się na spotkaniach - byłam chora, a może nawet jeszcze jestem :hamster_evillaugh:

Bleee nie mogę was już że tak powiem czytać

P Spokój kobity;pp To ja zaczełam o chorobie matki tego ksiecia wiec strzykawka jak najbardziej pasuje... to żeby znaleźć kompromis i wrócić do pisania bajki, może rozwiążę to tak:

To był lizak w kształcie strzykawki, działający jak insulina, ale uzdrawiał wszystkich, jeśli ktokolwiek go polizał

I w ten sposób matka wyzdrowiała

p
A tym czasem drzwi do pałacu otworzyły się i książę został zaproszony do środka...

Gość

Jej nie miałam nic złego na myśli! I nie chciałam nikogo urazić!

Gość

Dobra! Już załatwione więc dalszy ciąg może powstać.

nie gruba...dobra :hamster_smile:

Skoro powstał temat "Opowieść 2" to ten temat zamykam