Negocjacje

Wysłany: Sob 0:56, 13 Mar 2010

Zanim Ukar zdążył się odezwać ponownie zabiera głos Jacob.
- Chciałbym zostać dobrze zrozumiany. Moje słowa mogły zabrzmieć arogancko lecz mam nadzieję że tak nie było. Chcę jednak żeby nie było wątpliwości. Jeśli damy fundusze, a wy znikniecie gdzieś w przestrzeni - będzie to tragedia. Już bardziej nam się opłaca żebyście pozostali tu, na orbicie stolicy gdzie możemy przynajmniej zapewnić artefaktowi choć minimalną ochronę.
Co do zadań - dlatego właśnie proponuję podpisanie formalnej umowy. Na razie cele wasze i nasze się pokrywają, a umowa da nam podstawy do współpracy jeśli się kiedyś rozminą. Wolałbym uniknąć słowa "interes" przynajmniej puki bractwo tak aktywnie działa w znanych światach. Jeśli to zagrożenie minie - z radością zminimalizujemy poziom naszej współpracy pozostawiając go na poziomie wyłącznie badań nad kamieniem.
Sprawa - jak sądzę - najbardziej drażliwa. Agent. Wolałbym używać określenia "przedstawiciel". Wbrew pozorom - jego celem nie jest obserwacja was. Jego podstawowym celem jest ułatwienie wzajemnej współpracy. Jeśli mamy odkryć pewne rzeczy, takie jak istota badań nad obiektem 797 czy też... ( szybki, lekko niepewny rzut oka na Drago,) inne sprawy, albo choćby po to żeby napsuć krwi bractwu - do tego potrzebne będą kontakty i możliwości naszej organizacji. A przy całym moim szacunku wobec was - nie cieszycie się tak dużym zaufaniem aby otrzymywać te kontakty bezpośrednio. Choć liczę że z czasem poziom wzajemnego zaufania wzrośnie i pośrednicy nie będą potrzebni.
Wybaczcie proszę cierpkie słowa ale czas ucieka a sprawy są wielce istotne.
- Uśmiecha się z lekkim zażenowaniem i toczy spojrzeniem po obecnych, zatrzymując wzrok na Drago.

Wysłany: Nie 10:32, 14 Mar 2010

Ukar odzywa się wyrwany z zamyślenia.
- W porządku ... W takim razie niech tak będzie. Chciałbym jednak poprosić, żeby przedstawicielem nie był ktoś kto mógłby wprowadzić u nas jeszcze większy chaos. - Ukar uśmiecha się do Kornelii.
- Mam nadzieję że nasza współpraca będzie równie korzystna dla obu stron. Razem na pewno sprawimy, że bractwo przestanie być takim zagrożeniem dla naszych światów.

Wyciąga rękę do Jacoba.

Wysłany: Pon 23:07, 15 Mar 2010

Ten wstaje i uroczyście potrząsa dłonią Ukara.
- Zatem umowa zawarta.-
Jest 31 maja roku pańskiego 5000...