Forum www.perkozzabojca.fora.pl Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wymarłe miasto Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi
Autor Wiadomość
boori
BORYS
BORYS



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 20:21, 02 Lut 2011 Powrót do góry

Cholera... odpływam...

Alexander człapie do jednego z najemników, i wyciąga mu z pokrowca bagnet.

"Nie przeszkadzaj sobie..."

Mruczy do sąsiedniego zombie.

Potrzeba mocniejszej stymulacji, zeby się rozbudzić...

Myśli, kiedy naciska czubkiem ostrza na pojedynczy punkt przedramienia, w nadziei, że ból pomoze mu wyrwać się z transu, w który zapada coraz głębiej.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gerod
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Czw 15:28, 03 Lut 2011 Powrót do góry

I pomaga. Problem w tym że każda sekunda słuchania pieśni znowu wprowadza cię w trans. Ale przecież on w końcu musi skończyć tę część, nie mieliście takich problemów poprzednio.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
boori
BORYS
BORYS



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 23:45, 03 Lut 2011 Powrót do góry

Alexander nakłuwa przedramię w miejscu obok poprzedniej rany.

Chyba jednak kombinujesz starcze... błąd...

Zaciskająć zęby do bólu, Alexander odsuwa się do wyjścia, którym grupa weszła do pomieszczenia.

Ukrywa się za narożnikiem, i odpina karabin od oporządzenia.

Lepiej żeby pochłaniająca umysły część twojego przedstawienia dobiegła końca zanim mój palec mimowolnie zaciśnie się na spuście... Lepiej dla ciebie


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gerod
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 18:10, 06 Lut 2011 Powrót do góry

Kiedy tylko wydostałeś się z pomieszczenia poczułeś ulgę, otrzeźwiałeś. Niemal z ulgą usłyszałeś krótką serię z karabinu maszynowego za plecami. Zaraz! Co??
- Spokojnie szefie, strzelamy po suficie żeby lokalsi nabrali szacunku - słyszysz w słuchawce.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
boori
BORYS
BORYS



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Nie 23:35, 06 Lut 2011 Powrót do góry

Alexander upewnia siejeszcze że wszyscy w strefie tańca nie wyrwali się z transu, po czym naciska na laryngofon.

"Uważajcie tylko na amunicję. I nie ryzykujcie. Nie strzelać do nich nie będąc pod atakiem, ale nie ryzykować obrażeń na rzecz sytuacji "to oni zaczęli" Zaraz tam będę"

Alexander, starając się zachować zdrowy dystans do miejsca rytuału, przemieszcza się do wejścia, przy którym ustawił oddelegowanych ludzi.[/i]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gerod
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:07, 08 Lut 2011 Powrót do góry

Kiedy oddalasz się od sali świątynnej słyszysz zmianę w tonie pieśni. Traci ona swój hipnotyczny rytm, zamiast niego pojawiają się ostre świsty, zimne, od których przechodzą po plecach ciarki.
W korytarzu sytuacja spokojna, z sufitu wciąż osypuje się tynk ale po za tym cisza.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
boori
BORYS
BORYS



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 14:38, 09 Lut 2011 Powrót do góry

"A to co znowu...!"

Alexander słysząc zmianę w tonie pieśni, obserwuje przez chwilę swoich ludzi, i pozostałych tancerzy.

Następnie zbliża się do ołtarza. Jeżeli nagły impuls nie zmienił jego mózgu w kaszkę, ani w zombie posłusznego woli sowogłowego, dwójkami odciąga swoich ludzi od ołtarza.

Skoro mogli to zrobić moich ludzi, to bez nich, a ze zmutowańcami, też sobie poradzą.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gerod
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:02, 09 Lut 2011 Powrót do góry

Twoi ludzie otrząsają się i rozglądają trochę nieprzytomnie kiedy tylko wydostają się z pomieszczenia.Zanim wyciągnąłeś wszystkich pieśń przeszła przez fazę którą opamiętasz z momentu waszego wejścia do oszalałych, cichych szeptów, powtarzanych za szamanem przez tancerzy. Powietrze w sali świątynnej zaczyna być czuć idiotyczną, nie mającą sensu w tych podziemiach świeżością. Szepty powoli zamierają A kapłan i wszyscy pozostali w sali opadają skrajnie wyczerpani na posadzkę.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
boori
BORYS
BORYS



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Pią 9:52, 11 Lut 2011 Powrót do góry

Ach.... wystrzelać...?

A;exander wchodzi, wciąż nieco niepewnie do pomieszczenia, i kieruje soę w stronę kapłana.

"To już ?"

Jesli uzyskuje odpowiedź twierdzącą, zwraca sięponownie do ptakowatego.

"A teraz - skoro bezpośrednie zagrożenie zażegnano... bądź łaskaw powiedzieć więcej o tych ... "duchach". Czemu tak się ich obawiacie ? Czemu mój człowiek zaczął tracić przytomność ?"


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez boori dnia Pią 9:53, 11 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Gerod
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 12:34, 16 Lut 2011 Powrót do góry

- W wielu miejscach gdzie dochodzi do tragedii pozostają dusze uczestników tychże. Tutaj w tragedii brała udział cała społeczność i wiele, wiele osób sprowadzonych spoza najbliższej okolicy. Tak ja tu trafiłem. Kiedy wreszcie skończył się ten ciąg nieszczęść pozostało tu mnóstwo duchów które wciąż chcą załatwić swoje sprawy albo zemścić się na żywych za to co je spotkało. Staramy się w miarę upływu czasu oczyścić tę krainę, istnieją siły które nam w tym pomagają. Ale przerwaliście rytuał w chwili kiedy zwabiłem tu mnóstwo duchów a nie zdążyłem ich jeszcze odesłać. I zaczęły szukać istot o potężniejszych niż zwykle umysłach aby poprzez nie skończyć swoje sprawy. Normalnie twój towarzysz mógłby co najwyżej usłyszeć dziwne szepty, coś takiego. Może, jeśli miałby wyjątkowo dużą moc duchową i brak wyszkolenia - został by na krótki czas opętany. Ale przy takim naporze groziło to jego życiu. -


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Gerod dnia Śro 12:41, 16 Lut 2011, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
boori
BORYS
BORYS



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Czw 18:14, 17 Lut 2011 Powrót do góry

Alexander ukrywa dreszcze niepokoju, który przeszył go kiedy jeszcze kapłan przemawiał.

"Chciały z niego zrobić kukiełkę!? Brr..."

Odwraca się do swoich ludzi - "Zabierzcie Trish i Clarkiego., i wracajcie na powierzchnię drogą, którą tu przybyliśmy. Nie tracićuwagi, i uważać na miejscowych."

Nastęonie powraca do kapłana.

"Aine byłą częścią grupy, którąznaleźliśmy w mieście. niestety - reszta zginęła z rąk umarłych. Przykro mi starcze. Jeślio wasza sytuacja jest w tym miejscu na tyle ciężka, że musicie szabrowac w tym polu śmierci, jakim jest to miasteczko, to sugerujęsię przemieścić. Planeta wciaż nie jest zbyt wysoko zaludniona..."

Kiedy jego ludzie odchodzą, zmienia ton.

"A teraz... skąd wiesz o moim towarzyszu ? Co ma znaczyć "ukoić" aa?"


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gerod
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 22:05, 19 Lut 2011 Powrót do góry

- Przemieścić? Nie możemy. Nie wcześniej niż gdy oczyścimy to miejsce. A twojego towarzysza widzę cały czas. Nawet teraz widzę jak patrzy na mnie zza twoich pleców. Nie wiem jakie szaleństwo kazało ci przyjąć tego wędrowca ale wiedz że wcześniej czy później - Jego głos podnosi się w miarę jak twoja ręka coraz bardziej zbliża się do kabury. Gdy wyszarpujesz pistolet przechodzi w przenikliwy, bezsensowny wrzask. Huk trzech strzałów, ostry zapach krwi i tynk sypiący jak śnieg. I uczucie... pustki. Kiedy ponownie otwierasz oczy ponuro milczący kapłan trzyma się za bok, spomiędzy palców kapie krew. A ty po raz pierwszy od wielu miesięcy zdajesz sobie sprawę że jesteś jedyną osobą która patrzy przez twoje oczy. Zniknęło uczucie... jak irytujący dźwięk którego nie słychać póki nie zamilknie.
- Dobrze, teraz wreszcie możemy porozmawiać sami. - Syczy cicho kapłan.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
boori
BORYS
BORYS



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Sob 22:43, 19 Lut 2011 Powrót do góry

Wszechstwórco! Udalo mu się! Po raz pierwszy zabrał mi cialo bez mojego udziałuUwaga!

na całym ciele Alexandra pojawai się momentalnie zimny pot. Jednak lata treningu i doswiadczenia każą jego rękom dziłać niezależnie od rozdygotanego umysłu, kiedy wyciąga z ładownicy medpak, i opatruje kapłana.

" Stawką było życie dziecka. A jeśli mogę użyć mojej egzystencji, aby ocalić cudzą - to zawsze wierzyłem, że zapewni mi to odrobinę odkupienia za to, co robiłem na wojnie."

Poświęca teraz całą uwagę na sprawdzenie, czy kula nie utkwiła, zatamowanmie krwawienia, i odkażenie rany. Kiedy kończy, zwraca siędo kapłana.

" Miroku jest niezwykle pomocny, kiedy przychodzi do walki. Ale mam nieustanną śwadomość, że kiedyś zabije albo kogoś, z moich towarzyszy, albo mnie samego. Nie potrafię jednak temu zapobiec. Wiesz cos o takich istotach ? Jak je kontrolować ? Czy można je uśpić ?


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Gerod
Administrator
Administrator



Dołączył: 08 Wrz 2008
Posty: 683 Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 10:34, 23 Lut 2011 Powrót do góry

- Można, ale na krótki czas, i tylko w poświęconych miejscach. Obawiam się że teraz przebudzi w ledwie kilka chwil po tym jak opuścicie pomieszczenie, moja moc jest za słaba aby go uśpić na stałe. Obawiam się że moja wiedza o takich wędrowcach jest bardzo niewielka, wiem tyle że nalezą oni do istot dawno temu wygnanych z ciemności. Czy znajome jest ci słowo Asura Mazda? - Widząc brak zrozumienia podejmuje wątek. - Jest to imię starożytnego bóstwa dawno temu czczonego przez Ukarów. Według ich wierzeń jest on panem zmarłych, złym i okrutnym bogiem. Ale jest to też nazwa nauki którą dawno temu rozwijali Li-Halanowie. Wiem o tym bo dawno temu niektórzy z nich przybyli na moją rodzinną planetę aby poznawać tajniki naszej sztuki śmierci. Z tamtych czasów pozostała nam między innymi pewna opowieść - przerywa mu przytłumiony odgłos strzału - ...ale wyraźnie nie ma czasu całej opowiadać. W każdym razie, w tej opowieści czarnoksiężnik Eriam Li-halan napotkał takiego wędrowca i udało mu się go bezpiecznie zapieczętować w krysztale. Jeśli naprawdę szukasz sposobu na pozbycie się swojego gościa - Li-Halanowie powinni być w stanie ci pomóc. - Znowu słychać strzały i łos w skrzekotce
- Szefie, tu Jean, otoczyli nas w pomieszczeniu z pułapkami. Ranili Berniego. Trzymamy ich na dystans ale lepiej szybko do nas dołącz bo inaczej sam nigdy nie wydostaniesz się z tych podziemi! -


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
boori
BORYS
BORYS



Dołączył: 06 Gru 2008
Posty: 296 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

Płeć: Mężczyzna

PostWysłany: Śro 22:16, 23 Lut 2011 Powrót do góry

"To było pouczające starcze. Dziękuję. A teraz - życie twoich wiernych jest w twoich rękach. Możesz pójść ze mną, i pomóc mi ich przekonać, ze rozlew krwi nic nie da. Alternatywą jest mój rozkaz zdejmujący ograniczenie w zasadach walki tej misji. Twoja decyzja ?

Alexander wpatruje się w starca pytająco.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematTen temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001/3 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)